Pytanie czy ty oglądałeś na paramount + czy gdzieś indziej?
Byłbym wdzięczny za odpisanie.

Spoiler!!!
Powód głównego antagonisty może i był OK ale próba jego realizacji totalnie głupia. Zamiast wymyślać jakieś bzdurne rozwiązania z super bronią niszczącą całą ludzkość wystarczyło, żeby sobie strzelił w łeb z tej jego super broni. Problem rozwiązany od ręki:)
Spolier!!!

Sam pomysł całkiem ok ale zmarnowany przez parę głupot, których nie dało się zignorować. Mimo wszystko oglądało się nawet nieźle.

albo się zamrozić

Strzał z tej jego broni zamyka duszę w "cyfrowym czyśćcu", gdzie prawdopodobnie byłby świadomy i do tego uwięziony. A co do zamrożenia, to przy obecnej wiedzy po prostu by rozsadziło komórki, ponieważ woda przy zamarzaniu zwiększa objętość i by po prostu umarł.

Mogło tak być aczkolwiek jedyne co faktycznie wiemy to to, że po takim strzale w głowę taka osoba się nie reinkarnuje. Nie mamy pojęcia czy ten umysł jest tam zamknięty, świadomy i czy faktycznie po zniszczeniu takiego chipa wraca do obiegu. To wszystko tylko przypuszczenia. Jednakże widać było, że główny antagonista dysponuje niezłymi "mądrymi głowami", które potrafiły wymyślić broń przenoszącą umysł z jednego nośnika na drugi. Potrafili zrobić też broń, która niszczy każdy organizm na planecie ale nie potrafili wymyślić jak zabić pojedyncza jednostkę. Wydało mi się to naciągane. Szkoda, że potraktowali ten scenariusz tak powierzchownie i jako dodatek do zwykłego akcyjniaka. Myślę, że gdyby naprawdę mocną nad nim przysiedzieć, wyjaśnić wiele niejasności itp to może nawet mógłby wyjść z tego drugi Matrix.

Pozamykal tych 200 na dyskach. I cala akcja miala tez za cel ich uwolnic, zeby znow sie wcielili. Ten pomysl tak w ogole nawiazywal do podobnych pomyslow fukcjonujacych w teoriach spiskowych i sf od lat - patrz odcinek xfiles. Kazdy kto o nim slyszal od razu wie, ze dotyczy to uwiezienia swiadomosci, ktora nie wie o tym, lub cierpi kiedy sie dowie.

Jezu ale ty pleciesz bzdury... Zdecyduj się najpierw piszesz "strzał zamyka duszę" chwilę później twierdzisz, że coś jest niewykonalne "przy obecnej wiedzy"... tragedia...

Nie, nie przestalby istniec, Po prostu by sie nie wcielil w kogos tam (swoja droga po co niszczyc tez przyrode), ale dalej by trwal w wiezeniu swojego umyslu. Czym to sie rozni od tego niemowlaka? Siedzialby na dysku, w ciemnosci, w pudelku... Jedyna opcja to zginac w kosmosie gdzie faktycznie dusza by nie natrafila na zadne zycie, ale nie wiadomo jak daleko to szuka, siega. Tym sposobem by byl w nieswiadmosci i niebycie albo zniknal za jakis czas, nie wiadomo, ale moglby tez sie wcielic jakby w okolicy cos przelecialo z istotami. Zreszta taki motyw byl juz w paru filmach o stworach z kosmosu i o wiele lepiej zrrealizowane ni to to.

Myślę, że bardziej tutaj chodziło o kwestię zazdrości, zemsty i lub przeświadczenia, że to przekleństwo/klątwa i należy wytępić wszystkich nieskończonych (UWAGA DALEJ SPOJLERY Z Dr Strange) tak jak aktor grający antagonistę grał już taką postać w Dr Strange, że uznał, że Dr Strange i ich mistrzyni zhańbili magię zabawami z czasem i długowiecznością, jak i gostek, który wykorzystywał magię, by móc się poruszać/chodzić.
Tylko że no niestety twórcy jakoś zapomnieli to bardziej wyjaśnić lub po prostu myśleli, że tyle wystarczy by każdy się domyślił.

chyba na telefonie filmy oglądasz. i jak to sie godo w rzici zes był i g.... widzioł

Ja ogladam takie filmy na telefonie bo tak trzesa kamera, ze na duzym ekranie sie nie da... Widocznie mocno imprezuja a potem na kacu sie trzesa rece...